Tytuł : Biegnij, moje serce, biegnij
Tytuł oryginalny: A
heart in a body in the world
Autor: Deb Caletti
Tłumaczenie: Maria
Grabska – Ryńska
„Biegnij moje serce, biegnij” to książka opowiadająca
historię Annabelle. Pewnego dnia Annabelle wpada na szalony pomysł
przebiegnięcia z Seattle do Waszyngtonu. Autorka nie zdradza na początku powodu
tego przedsięwzięcia. Pomysł dziewczyny nie przypada go gustu jej matce, jednak
dziewczyna nie przerywa swojej wyprawy. Nie jest jednak w niej osamotniona, z
pomocą w osiągnięciu wytyczonego celu pomaga jej dziadek, który porusza się za
nią swoim kamperem i sprawuje „opiekę” podczas tej wyprawy na główną bohaterką.
Oprócz niego wspierają ją jej znajomi. Czy Annabelle osiągnie swój cel?
Muszę przyznać, że z początku historia Annabelle mnie
zachwyciła, jednak im dłużej się w nią zagłębiałam, tym ciężej mi się tę
książkę czytało. Cały czas irytowało mnie, że autorka nie wyjaśniła, dlaczego
tak młoda dziewczyna postanowiła, ni stąd, ni stamtąd przebiec niewyobrażalną
liczbę kilometrów, zostawiając wyjaśnienia na koniec. Moim zdaniem to nie zbyt
udany pomysł, na tak świetnie zapowiadają się książkę. Zanim dotarłam do
poznania przyczyny, dla której bohaterka tyle przebiegła, zdążyła mnie ta
książka znudzić tysiąc razy. Ogółem historia zaprezentowana przez Deb Caletti
jest fajna, budzi ciekawość, ale sposób przedstawiania jej uważam za nie
dopracowany.
Niestety kolejnym minusem tej książki, są jej postacie. Nie
ma w nich różnorodności, jedyną postacią, która jakkolwiek wyróżnia się, jest
dziadek dziewczyny. Autorka skupiała się tak bardzo na przeżyciach wewnętrznych
głównej bohaterki, że zapominała, nadać charakteru innym postaciom i samej
głównej bohaterce. Bardzo wolna narracja, to kolejna rzecz, która sprawiła, że
tę książkę czytało mi się źle. Akcja nie ma żadnego tempa, tylko w powolnym
tempie ciągnie się do przodu, nie serwując żadnych skoków ciśnienia.
Książka bazuje na smutku, żalu i cierpieniu, którego również
jest dla mnie za dużo.
Za książkę dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz