wtorek, 20 lipca 2021

Odnaleźć swoje własne szczęście...- recenzja książki Zostań dla mnie .

 


Tytuł: Zostań dla mnie

Tytuł oryginalny: Stay for me 

Autor: Corinne Michaels

Wydawnictwo: Muza 



Po śmierci znienawidzonego ojca Jacob powraca do rodzinnego Sugarloaf, robiąc tym samym sobie przerwę od zgiełku Hollywood. Na co dzień oblegany przez fanki i ciekawskie media aktor nie potrafi odnaleźć się w rodzinnych stronach, wkrótce spotka Brennę Allen, młodą wdowę, która wraz z dwójką dzieci przeprowadza się do Sugarloaf rozpocząć nowe życie. Młoda kobieta mocno miesza w życiu aktora.


Muszę przyznać, że po tej historii spodziewałam się odrobinę więcej. Z początku zapowiadała się bardzo dobrze i ciekawie, jednak im dalej zagłębiam się w tę historię, tym bardziej wydawala się nudnawa. Autorka nie do końca wykorzystała potencjał pierwszych genialnie napisanych przez siebie rozdziałów i z dobrze zapowiadającego się romansu, ostatecznie przedstawiła dość mocno obyczajową historię. Mi w tej książce zabrakło dobrze zaplanowanej miłosnej intrygi, która dodalaby rumieńców całej książce, bym mogła cieszyć się jej całą treścią. 

Mimo tego złego, Zostań dla mnie to książka, która mi się podobała. Moją szczególną sympatię wzbudziły bohaterowie, które zostały stworzone od a do z i niczego im moim zdaniem nie brakowało. Po za tym bardzo lekko mi się ją czytało i nie było rzeczy, które by mnie w niej przytłaczały.


Magiczna moc rytuału

  Tytuł: Rytuały Autor: Dinitris Xyglatas Tłumaczenie: Nika Sztorc Seria: Zrozum Wydawnictwo: Poznańskie Rytuał — określone specyficzne zach...