poniedziałek, 31 maja 2021

Miasto z mgły.... ostatnia książka Carlosa Ruiza Zafóna - recenzja

 


Tytuł: Miasto z mgły

Tytuł oryginał: La Ciudad de Vapor

Autor: Carlos Ruiza Zafón

Tłumaczenie: Katarzyna Okrasko

Wydawnictwo: Muza




Lubicie opowiadania? ja muszę przyznać, że nieszczególnie, bo mają zawsze za krótką fabułę. Jednak ostatnio trochę przełamałam swoją niechęć i sięgnęłam po Miasto z mgły autorstwa Carlosa Ruiza Zafóna. Książka zawiera jedenaście, nawet dość długich opowiadań, z których moim zdaniem autor mógł spokojnie stworzyć jedenaście dobrych książek!






Muszę przyznać, że autor bardzo mnie zaskoczył, bo mimo iż faktycznie to tylko są opowiadania, to zawarta w nich treść, jest tak dobrze rozwinięta, że każde z nich pozostawiało wrażenie, jak bym przed chwilą skończyła czytać dobrą książkę. Zafón nieskąpi szczegółowości opisom, przekazuje obraz najmniejszych detali w każdym opowiadaniu, co sprawia wrażenie, jakby przeczytało się kilka stron książki, a nie tylko jedną czy dwie. Świetnie stworzone postacie! Postacie to kolejny duży plus tych opowiadań, bo zostały stworzone na miarę dobrych postaci z książki. Są wyraźne, charakterystyczne, a dzięki prostym szczegółom, wydają się żyć. Jedynie klimat opowiadań z odrobinę zaburzył dobre wrażenie tej książki u mnie. Momentami był dla mnie zbyt ponury i trochę przytłaczał moje pozytywne uczucia do tej książki. Jednak cała książka, jest genialna i przyjemnie się czytało opowiadania, do których chętnie wrócę!





Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza

czwartek, 20 maja 2021

Wzmocnij swoją intuicję! - recenzja książkiIntuicja. wewnętrzny głos - dlaczego ma znacznie i jak go wykorzystać

 



Tytuł: Intuicja. Wewnętrzny głos - dlaczego ma znaczenie i jak go wykorzystać 

Autor: Ethan Kross

Wydawnictwo: Muza


Jak często zdarza się, że słuchacie swojej Intuicji? Albo wasz wewnętrzny głos doprowadza was do szału i psuje nastrój. Każdy człowiek ma wewnętrzny głos, który podpowiada nam co powinniśmy zrobić, jak powinniśmy się czuć w danej sytuacji, bądź po prostu często zwyczajnie prowadzimy monolog wewnętrzny, o tym co nas gnębi.



To właśnie ten "trajkot" sprawia, że mamy świadomość tego, że żyjemy i przez kogo i co jesteśmy otaczani. W książce Intuicja. autor przedstawia różne sytuacje, w których szczególnie słuchamy naszej Intuicji. Na przykładzie konkretnych przykładów podpowiada czytelnikom jak wykorzystać i uskuteczniać działanie Intuicji.

Muszę przyznać, że książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, spodziewam się, że zastanę w niej ciężki do zrozumienia język naukowy za tymczasem autor posługuje się prostym i bardzo lekkim językiem. Dzięki temu szybko się w nią wyciągnęłam. Rozdziały nie są długie, nawet nie które dość krótkie, autor wszystko jasno i rzetelnie opisuje, co  znaczenie poprawia komfort czytania. Zabrakło mi jedynie w książce jakiś schematów czy obrazków, które posłużyłyby do dokładniejszego wyjaśnia niektórych zagadnień. Autor posługuje się w książce wieloma przykładami z własnego doświadczenia badawczego o tym, jak budować pewność siebie czy jak poradzić sobie z wewnętrznymi problemami oprócz tego nawiązuje też do innych źródeł, dzięki którym można wiele się dowiedzieli.

"Intuicja. Wewnętrzny głos - dlaczego ma znaczenie i jak go wykorzystać" to z pewnością jedna z najlepszych książek, jakie czytałam o tematyce psychologicznej.




Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza

środa, 19 maja 2021

Poznaj tajemnice swojej skóry! Recenzja książki Na własnej skórze. Mała książka o wielkim narządzie

 


Tytuł: Na własnej skórze. Mała książka o wielkim narządzie.

Autor: Paulina Łopatniuk

Seria: Zrozum

Wydawnictwo: Poznańskie


Skóra ludzka to 25% człowieka i waży nawet do 20kg, ma grubość to od 0,5 mm do 4mm. To jeden z największych organów człowieka. Pomimo , że gołym okiem wydaję się, że jest dość prosto zbudowana, tak naprawdę to dość osobliwy i wielowarstwowy organ. Skóra jak każda inna część człowieka narażona jest na choroby, grzyby czy wirusy. Ba! Mogą na niej wyrosnąć rybie łuski albo rogi! 


"Na własnej skórze. Mała książka o wielkim narządzie" to książka z gatunku popularnonaukowych o skórze. Kiedy otrzymałam propozycje napisania recenzji tej książki w pierwszym momencie dopadła mnie lekka konsternacja, "książka o skórze?" przyznam w pierwszej chwili pomyślałam, że książka będzie totalnie nudna, ale zaryzykowałam, bo moja ciekawość zawsze wygrywa. Do czytania zabrałam się z dystansem, który minął już po jednym rozdziale, bo ta książka jest naprawdę genialna! Wiadomo książki popularnonaukowe nie są tak żywe i pełne akcji,jak kryminały, czy fantastyka, bo dzięki nim jedynie możemy poszerzyć swoją wiedzę, jednak dobrze napisana książka popularnonaukowa potrafi wciągnąć każdego, mnie "Na własnej skórze" wręcz porwała na dobrych kilka godzin! Autorka książki przedstawia nie tylko samą budowę ludzkiej skóry, się szczególnie poświęca rozdziały rozmaitym chorobom, jakie czyhają na nią. Od łagodnych pieprzyków przez narośla po raka skóry! Całe skomplikowane opisy przedstawione lekkim i ciekawym językiem. Plusem są zamieszczone zdjęcia i obrazki, dzięki czemu książka jest jeszcze ciekawsza..

Czy mi się podobała? oczywiście! Mimo moich obaw, po skończeniu książki mój wewnętrzny nerd długo skakał z radości. Ogrom ciekawych informacji, możliwość poszerzenia wiedzy jaką daje ta książka zasługuje na wszystkie ochy i achy, które pojawiają się przy każdej dobrej książce.




Dziękuję serdecznie za książkę wydawnictwu Poznańskiemu!

niedziela, 16 maja 2021

Greenwich Park - czyli coś tu poszło chyba nie tak.

 



Tytuł: Greenwich Park

Tytuł oryginalny: Greenwich Park

Autor: Katherine Faulkner

Wydawnictwo: Muza





Życie Helen Thorpe jest niemal idealnie. Mieszka w jednej najzamożniejszych dzielnic Londynu- Greenwich Park, a jej mąż Daniel jest cenionym architektem. Wszystko zmienia się, gdy Helen poznaje Rachel, młodą samotną matkę.






Po przeczytaniu książki Greenwich Park miałam bardzo mieszane uczucia, ponieważ odniosłam wrażenie, że coś w tej książce po prostu poszło nie tak. Na początku czytania byłam wręcz odczarowana tą książką, jednak im dalej w las, tym moja fascynacja się zmniejszała. Zastanawiam się przede wszystkim, czemu, autorka postanowiła tak długo przeciągać niektóre wątki, które w końcu sprawiły, że moja ciekawość, co wydarzy się dalej, wypala się i kiedy już doszłam do niby punktu kulminacyjnego, nawet nie odczułam tego. Autorka zbyt mocno skupiła się na rozciąganiu fabuły niż na prowadzeniu akcji. Nieco smucił mnie też fakt, że opisy były mało atrakcyjne i trochę niedbale, przez co ciężko było mi się wciągnąć w te historię, która po pierwszym dobrym i wciągającym wrażeniu , stała się ciężka i nawet trochę nudna. Akcji brakowało dynamizmu, który zazwyczaj wciąga mnie w czytaną książkę. Czy w takim razie, czy jestem rozczarowana? Odrobinę, po świetnej akcji wydawnictwa z przesyłaniem tajemniczej koperty, jako zapowiedź książki. Byłam nastawiona, na coś, co zwali mnie z nóg, jednak zakończyło się na kwaśnym uśmiechu.


Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza.




środa, 5 maja 2021

Poznaj ciemną stronę Białego Miasta! Recenzja książki Diabeł w Białym Mieście autorstwa Erika Larsona

 



Tytuł: Diabeł w Białym Mieście

Tytuł oryginalny: The Devil in the White City

Autor: Erik Larson

Tłumaczenie:Monika Wyrwas-Wiśniewska

Wydawnictwo: Sonia Draga




W 1893 roku odbyła się w Chicago Światowa Wystawa Kolumbijska zwana „Białym Miastem”. Dyrektorem prac na tym wydarzeniem został Daniel Hudson Burnham. Aby osiągnąć swój cel mierzy się on z niemal niemożliwymi do pokonania przeszkodami. Nieopodal miejsca pracy Burmhama, młody lekarz Henry H. Holmes wznosi budynek, który złośliwie nazywa Hotelem Wystawy Światowej. Miejsce to okazuje się być miejscem straszliwych i niewyobrażalnych mordów.


„Diabeł w Białym Mieście’ nie jest niczym innym jak wycieczką po kartach historii Ameryki, która niewątpliwie mi się bardzo podobała. Erik Larson z ciekawością historyka oraz wnikliwością dziennikarza przedstawia makabryczne wydarzenia jakie miały miejsce w Chicago w 1893 roku, czym z zdobył moją duszę miłośniczki historii. Genialne przedstawione wydarzenia, opatrzone porywającymi i szczegółowymi opisami sprawiają, że mogłam odczuć dokładny klimat jaki towarzyszył pracy Daniela Hudsona Burnhama i morderstwach dokonywanych przez Henry’ego H. Holmesa. Może książki nie czyta się w zwariowano szybkim tempie, bo trzeba się w nią porządnie wczytać, by poczuć klimat i się w nią naprawdę wciągnąć, ale czas poświęcony na jej lekturę na pewno dostarczy dobrych wrażeń. Jedyną rzeczą na co mogłabym narzekać przy tej książce, to jej konstrukcja. Autor zdecydował się, aby dzielić przedstawione historie na osobne rozdziały, które ze sobą przeplata, niekoniecznie zachowując przy tym jakoś regularność. To przyprawiało mnie o mały ból głowy i strasznie wybijało z zachwycania się całą historią. Wracajmy jednak już do tych pozytywnych cech książki. To co mnie chyba najbardziej ujęło, to fakt w jak rzeczywisty sposób, autor przedstawił postacie. Mimo że bohaterów jest dwóch, każdy z nich odznacza się od drugiego, przez co faktycznie mamy dwie historie połączone w jedną, co nadaje książce charakteru.

Podsumowując książka „Diabeł w Białym Mieście” bardzo mi się podobała.






Dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga za książkę.:)


Magiczna moc rytuału

  Tytuł: Rytuały Autor: Dinitris Xyglatas Tłumaczenie: Nika Sztorc Seria: Zrozum Wydawnictwo: Poznańskie Rytuał — określone specyficzne zach...