Tytuł: Wybaczam Ci
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta Strona Kryminału
„Wybaczam
Ci” to słowa, które zazwyczaj powodują, że człowiek zaczyna
odczuwać ulgę, jednak do życia Iny Kobryn wprowadziły chaos,
kiedy dostrzega je w wiadomości do swojego męża na Facebooku, a
ich nadawcą jest nieznajoma dziewczyna. Z początku wyrzuca ową
wiadomość z głowy, lecz następnego dnia na Placu Konstytucji w
Warszawie dochodzi do samobójstwa, a samobójczynią okazuję owa
nieznajoma od dziwnej wiadomości. Po konfrontacji z mężem ten
znika, a bohaterka odkrywa, że tak naprawdę nie zna swojego
ukochanego.
„Mieliśmy
piękne życie – nie idealne, ale dokładnie takie, jakie powinny
prowadzić dwie osoby zamierzające spędzić ze sobą resztę życia.
Potrafiliśmy urządzać sobie romantyczne wieczory, opowiadać
głupie dowcipy, robić jaja ze wszystkiego, razem rozwijać hobby i
kochać się, jakby miało nie być jutra. W dodatku od jakiegoś
czasu oboje czuliśmy, że pora na powiększenie rodziny. Dostałam
cały pakiet”.
Brzmi
jak fabuła genialnego kryminału prawda? I taka właściwie może
się wydawać książka „Wybaczam Ci” autorstwa Remigiusza Mroza,
jednak nie do samego końca. Muszę przyznać, że ta książka
wymęczyła mnie trochę podczas czytania. Autor co jakiś czas
serwuje nagłe zwroty w losach bohaterki, co po pewnym czasie mnie
już trochę zaczynało irytować, a po przeczytaniu całości
zastanawiałam się, czemu Mróz tak mącił w fabule, jakby nie mógł
się zdecydować na jeden kierunek fabuły i błądził szukając
rozwiązania. Znając dobrze twórczość Remigiusza Mroza poczułam
się trochę zawiedziona, ponieważ jeszcze nigdy nie spotkałam się
z tak chaotyczną i meczącą fabułą w jego książkach, tak jak w
tej książce.
Tę
książkę bronią jednak postacie, które wzbudzały moją sympatię,
dzięki czemu ciekawiło mnie, jak potoczy się dalej historia
przedstawiona w książce. I to przez nie, nie odłożyłam tej
książki na półkę.
Podsumowując,
jak na sławę i umiejętności pisarskie Remigiusza Mroza, książka
„Wybaczam Ci” wydaje się napisana na dość średnim poziomie.
Nie powaliła mnie ani zbytnio nie zachwyciła, bo mogła być
zdecydowanie lepsza, niż jest.
Za książkę serdecznie dziękuję : Czwartej Stronie Kryminału
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz