środa, 21 kwietnia 2021

Przeszłość nigdy o nas nie zapomnia! Recenzja książki TY BĘDZIESZ NASTĘPNA


 

Tytuł: Ty będziesz następna

Tytuł oryginalny: Jar of Hearts

Autor: Jennifer Hillier

Tłumaczenie: Beata Słama

Wydawnictwo: Muza



Kiedy po 14-tu latach od zaginięcia Angeli Wong w lesie zostają odnalezione jej szczątki prawda ujrzała światło dzienne. Mordercą okazuję się być Calvin James, mężczyzna, który przed czternastoma laty był chłopakiem jej najlepszej przyjaciółki Georginy. Kiedy prawda wychodzi na jaw, Geo przychodzi również zapłacić za czyn swojej dawnej miłości wysoką cenę. Jednak przeszłość i tak nie zostawi jej w spokoju.



Już od pierwszych kartek książka TY BĘDZIESZ NASTĘPNA mi się spodobała. Byłam bardzo zaskoczona tym jak autorka rozwinęła swój pomysł,a zakończeniem książki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Rzetelnie prowadzone wszystkie wątki fabuły sprawią, że jest ona wciągająca. Hillier wykorzysta w swojej książce w 100% wykorzystuje potencjał swojego pomysłu na książkę i daje czytelnikom świetnie napisany thriller.


Mój wielki zachwyt wzbudziły przede wszystkim dobrze stworzone postacie. Byłam pod wielkim wrażeniem,jak autorka przedstawiła postać samej Angeli Wong, która jest nieżyjącą ofiarą, jednak w retrospekcjach, które przedstawia główna bohaterka, Wong wydaje się być wciąż żywą postacią, mającą wpływ na przebieg tego co dzieje się w książce. To zrobiło na mnie wrażenie przede wszystkim dlatego, że nadawało nieustannie  świeżości akcji książki. To samo można powiedzieć o pozystałych bohaterach. Wyraźnie podkreślone cechy charakteru, tyłko podkreślały atrakcyjność danej postaci. 


Może lekkim minusem w tej książce były opisy. Albo były za krótkie albo za długie i nieco skąpe momentami w szczegóły. Jednak przy tak genialnie napisanej książce, można przymknąć oko. 

piątek, 16 kwietnia 2021

Uwaga emocje! Recenzja książki Jak ogarniać emocje w pracy.


 

Tytuł: Jak ogarniać emocje w pracy

Tytuł oryginalny: No Hard Feelings

Tłumaczenie: Anna Czajkowska

Wydawnictwo: Muza 



Jak ogarniać emocje w pracy to nic innego jak poradnik,jak radzić sobie z różnymi emocjami jakie towarzyszą w pracy, jak komunikować się ze współpracownikami i nawiązywać z nimi zdrowe relacje czy jak dogadać się z szefem i nie dać się przede wszystkim ciążącej presji.


Ogólnie rzecz biorąc poradnik Jak ogarniać emocje w pracy, bardzo przypadł mi do gustu. Nie tylko ze względu na praktyczne i przydatne wskazówki, które można wykorzystać w dążeniu do zapewnienia sobie większego komfortu pracy. Autorki bardzo rzeczowo i starannie dążyły do wyjaśniają wszelakich problemów, które można napotkać praktycznie w każdej pracy. Wnikliwie pochylały się nad rodzajami osób, z jakimi najprawdopodobniej większość z nas ma styczność w swoim miejscu pracy. Dokładają szczegółowe wskazówki dla osób o osobowości introwertycznej oraz ekstrawertycznej. A na sam koniec ciekawie i rzetelnie podsumowują wszystkie wskazówki, jakie pojawiły się w książce. Wszystko niby fajnie, jednak od samego początku miałam jedno, ale do tej książki, bardzo szybko zorientowałam się, że książka nieco bardziej jest skierowana do osób, które pełnią wyższe stanowiska niż przeciętny Kowalski, więc można powiedzieć, że jednak jakoś grupę docelową ta książka  posiada i jest oparta o schemat pracy biurowej.


Czy w takim razie warto sięgnąć po tę książkę? Pewnie! Lekki język, mnóstwo tabelek, obrazków, które zobrazowywują, to co przekazują autorki w tekście. Ponadto wszystko przekazywane jest z lekkim poczuciem humoru, więc z pewnością nie da się zasnąć przy czytaniu. Podsumowując jestem na tak!




Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza

czwartek, 8 kwietnia 2021

Strach ma imię. Nazywa się Siggy. - recenzja książki W zamknięciu



 Tytuł: W zamknięciu 

Tytuł oryginalny: Lock me in

Autor: Kate Simants

Wydawnictwo: Muza 



Ellie Power z pozoru spokojna i sympatyczna dziewietnastolatka , prowadząca w miarę spokojne życie. Jednak w jej życie to ciągła walka z jej alter ego — Siggy. Siggy druga osobowość Ellie jest agresywna i sprawia, że dziewczyna , potrafi wyjść z domu w środku nocy,a potem niczego nie pamiętać. I tak dzieje się pewnego dnia Ellie budzi się o nie pamięta co zrobiła w nocy, a rany na jej ciele nie wróżą by było to coś dobrego. Nadomiar złego okazuję się, że zaginął Matt — chłopak Ellie.


Po skończeniu W zamknięciu trudno było mi było uwierzyć, że książka jest debiutem, brytyjskiej dziennikarki Kate Simants. Ze swojego recenzenckiego doświadczenia wiem, że s debiutami jest bardzo różnie i zazwyczaj są one zwyczajnie dobre . Jednak debiutancki thriller psychologiczny Simants, to istna bomba książkowa, dopracowana w każdym szczególe od fabuły po bohaterów. W czytaniu tej książki nie przeszkodził mi nawet fakt, że już od połowy wiedziałam, kto pociąga za sznurki w całej intrydze.bo jeśli z uporem maniaka czyta się kryminały, to z czasem bardzo szybko dochodzi się do takich rzeczy czytając książki z tego gatunku. U mnie ta wiedza jednak potęgowała ciekawość i chęć znalezienia odpowiedzi na pytanie "jak do tego doszło". Na przeczytanie książki poświęciłam całą noc! Bo zwyczajnie trudno było mi się oderwać.


Autorka fenomenalnie poprowadziła fabułę książki, która wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Do końca trzymała się swojego pomysłu, rozwijała go i budując mocne napięcie, doprowadziła go do końca. Może lekkim minusem była narracja, która była zmieniana praktycznie co rozdział, jednak przy tak fenomelnym poprowadzeniu akcji, można wybaczyć. Bohaterowie zbudowani od a do z. Każda postać bardzo charakterystyczna, ciekawie stworzona. Chociaż zabrakło mi odrobinę bliższego poznania alter ego Ellie- Siggy, bo ta postać wzbudziła moje największe zainteresowanie. Bogate opisy, ciekawe dialogi tylko podkreślały mroczny klimat książki, co budziło we mnie zadowolenie, bo książka nie była dzięki temu mdła i można było ją szybko przeczytać.


Podsumowując W zamknięciu, to jedna z najlepszych książek przeczytanych przeze mnie w ostatnim czasie z gatunku thrillerów psychologicznych. Bardzo wciągająca, intrygująca i budząca emocje, jakie powinien wzbudzać pierwszorzędny thriller psychologiczny. Nic tylko możecie brać i czytać!


środa, 7 kwietnia 2021

Coś poszło nie tak, czyli recenzja książki Fatalne kłamstwo

 



Tytuł: Fatalne kłamstwo

Tytuł oryginalny: The Three Women

Autor: Valerie Keogh

Tłumaczenie: Katarzyna Bieńkowska

Wydawnictwo: Muza


Joanne, Beth i Megan poznają się podczas studiów na jednym z londyńskich uniwersytetów. Każda z nich jest inna ,jednak szybko znalazły nić porozmawiać i ich przyjaźń rozkwitała. Po latach,gdy każda z nich prowadzi sielankowy tryb życia, który wkrótce zostaje zakłócony przez kłamstwa i sekrety sprzed lat.


Fatalne kłamstwo wzbudziło we mnie bardzo różne uczucia. Po pierwszych rozdziałach, byłam zachwycona fabułą tej książki, jednak im dalej w fabułę tym odnosiłam wrażenie, że coś z tą książką jest nie tak. Że coś autorce nie wyszło i z takim uczuciem skończyłam czytanie. A samo zakończenie wzbudziło we mnie konsternacje i wrażenie, że autorka pod koniec całkiem odpłynęła. Patrząc na sam pomysł fabuły, można powiedzieć, że jest dobry, a nawet bardzo dobry, jednak w pewnym momencie po prostu coś poszło nie tak i autorka miotała się trochę z fabułą, niszcząc przez to całą koncepcje swojego pomysłu. W pewnym momencie również odniosłam wrażenie, że książka skończyła się w momencie, w którym autorka zdradza sekret Megan , a później trochę na siłę próbuje połączyć z nim dalsze zdarzenia.  Książka zrobiła też na mnie wrażenie lekkiej obyczajowej historii zamiast trzymającego w napięciu kryminału.


Ogółem Fatalne kłamstwo przeczytałam, w niecałe dziesięć godzin, dzięki lekkiemu językowi i temu, że udało się autorce wzbudzić we mnie ciekawość , jak ona się skończy. Książka z pewnością spodoba się osobom, które lubią lekkie kryminały.



Dziękuję serdecznie za książkę i puzzle wydawnictwu Muza

Magiczna moc rytuału

  Tytuł: Rytuały Autor: Dinitris Xyglatas Tłumaczenie: Nika Sztorc Seria: Zrozum Wydawnictwo: Poznańskie Rytuał — określone specyficzne zach...