piątek, 20 września 2019

Jesteśmy by sobie pomagać, jesteśmy rodziną. Recenzja książki Rodzina.




Tytuł: Rodzina
Tytuł oryginalny: The Family
Autor: Louise Jensen
Tłumaczenie: Ewa Kleszcz
Wydawnictwo: Burda Publishing Polska
Data premiery: 18 września 2019

Laura i jej córka Tilly w mgnieniu oka straciły wszystko. Kobieta straciła męża, córka ojca, a towarzystwo ubezpieczeniowe nie chciało wypłacić ubezpieczenia. W poszukiwaniu nowego życia trafiają na farmę, gdzie pozornie wszystko zdaje się idealne. Z czasem jednak okazuje się, że trafiły do miejsca, które jest gorsze od piekła.

„Są blizny, które stale ze sobą nosimy, Tilly. “

Akcja i fabuła Rodziny toczy się w zróżnicowanym tempie. Momentami wszystko płynie powoli, a za moment gwałtownie przyspiesza. Występuje również spora ilość nieoczekiwanych zwrotów akcji. Jest też spora ilość wątków, jednak nie płaczą się między sobą. Treść przedstawiona jest z dwóch perspektyw matki i córki oraz czasem jednego z innych bohaterów. Styl i język. Jeśli chodzi o tę kwestię to autorka trochę poskąpiła bogactwu opisów. Są dość krótkie, zwięzłe, lecz treściwe. Odrobinę też brakuje większej ilości opisów emocji głównych bohaterek.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona Rodziną, zwłaszcza jej zakończeniem. Fabuła książki wydała mi się dość prosta, wręcz banalna, jednak w miarę rozwoju akcji okazało się inaczej. Zakończenie totalnie mnie rozwaliło. Całą książkę pochłonęłam z zapartym tchem w ciągu praktycznie kilku godzin. Jestem również zachwycona pomysłem na tę książkę, autorka wykorzystuje cały jego potencjał jednocześnie zostawiała mnie ze sporym niedosytem.
Rodzinę oceniam na mocną dziesiątkę i jak najbardziej wam polecam.





Za książkę dziękuję 

poniedziałek, 16 września 2019

Niech ogarnie cię mrok. Recenzja książki Mrok.



Tytuł: Mrok
Autor: Alicja Wlazło
Wydawnictwo: Inanna.

Laureen miała wszystko, co mogła chcieć od życia kobieta, szczęśliwą rodzinę, wspaniały dom i przyszłość, która zapowiadała się jak ze snu. Niespodziewanie pojawianie się nieznajomego mężczyzny, sprawia, że w ciągu chwili traci wszystko, co miała najcenniejsze. Dodatkowo staje przed trudnym wyborem, który dotyczy jej dalszego życia. Czasu na podjęcie tej decyzji ma bardzo mało, gdyż niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku.

Akcja i fabuła książki od samego początku buduje napięcie i zaciekawienie. Wszystko rozwija się w dość dynamicznym tempie i praktycznie zwalnia dopiero pod koniec książki. Jednak zostawia po sobie spory niedosyt i zachęca do przeczytania kolejnej części. Postacie w książce przedstawiono w intrygujący sposób. Jedne są ciekawie stworzone, a niektóre wydają się lekko niedokończone.

Mrok sam w sobie bardzo mi się podobał, fabuła ciekawa, niektóre postacie interesujące. Jednakże rzeczą, a raczej postacią, która cały czas mnie irytowała była główna bohaterka. Tak było przez ¾ książki. Główna bohaterka zachowywała się, jakby momentami była głupiutka do granic możliwości i wgl nie ogarniała co wokół się niej dzieje. Na szczęście pod koniec książki zmienia swoją postawę i zaczyna zachowywać się, jak na główną bohaterkę przystało i zdobywa moją sympatię. Małym „ale” do tej książki, jest też fakt, że może autorka trochę bez sensu przedłuża wątki z niektórymi postaciami.
Ogółem jednak książkę uważam za bardzo dobrą i czekam na dalsze rozwinięcie się fabuły.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Inanna 

czwartek, 12 września 2019

Wybierz się w niebezpieczną podróż na Wyspę Mgieł. Recenzja książki Wyspa Mgieł





Tytuł: Wyspa Mgieł
Autor: Maria Zdybska
Cykl: Krucze Serce
Wydawnictwo: Inanna


Młodziutka Lirr jest przybraną córką pirata ,podczas nieobecności ojczyma mieszka na dworze królowej Maeve, jednak dziewczyna nie darzy jej szczególną sympatią. Kiedy okazuje się, że na królową rzucona niebezpieczną klątwę i tylko Lirr może zapobiec jej śmierci, dziewczyna postanawia pomóc ze względu na uczucie, jakim darzy jej syna . Wyrusza w niebezpieczną podróż na Wyspę Mgieł, w której trakcie pozna je potężnego maga. Po ich spotkaniu nad magiem i dziewczyną zaczynają dziać się niewytłumaczalne, i niebezpieczne rzeczy.




Akcja rozwija się z początku rozwija się bardzo powoli ,nabiera tempa dopiero przy jej rozwinięciu i utrzymuje się do samego końca. Nieoczekiwane zwroty akacji nadają jej ciekawego i wstrzymującego dech punktu finalnego. Fabuła książki jest dość ciekawa . Autorka dobrze rozwija stworzone przez siebie wątki, jednak czasem wydają się one odrobinę przesadzone. Wyspa mgieł jest napisana bardzo lekko, bardzo szybko i mocno można się w nią wciągnąć .mimo długich opisów , autorka odrobinę za mało poświęca na opisaniu szczegółów i skupia uwagę na rozwinięciu akcji . Mało też poświęca na przedstawianiu emocji , jakie towarzyszą głównej bohaterce. Postacie z książki są według mnie tworzone trochę w chaotyczny sposób , momentami wydają się lepiej stworzone od samej głównej bohaterki.




Wyspę Mgieł oceniam na mocną ósemkę w skali do dziesięciu. Sama książka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Pomysł na nią jest bardzo ciekawy ,jednak trochę za bardzo autorka niepotrzebnie momentami próbuje jeszcze bardziej urozmaicić fabułę. Książka jest także bardzo wciągająca , udało mi się ją przeczytać w ciągu jednego dnia. Wyspę mgieł polecam osobom , które lubią czasami oderwać się od szarej naszej rzeczywistości i wziąć udział w niebezpiecznych przygodach.





Za książkę dziękuję Wydawnictwu Inanna

piątek, 6 września 2019

Dzień z życia w piekle. Recenzja książki Złe



Tytuł: Złe
Autor: Michał Jan Chmielewski
Wydawnictwo: Literate
Data premiery: 18 grudnia 2016

Czy może istnieć piekło na ziemi? Owszem. W małej miejscowości Beskin Zachodni, w niej mieszka rodzina Jasińskich. Ojciec-alkoholik, znęcający się nad rodziną, matka i dzieci-ofiary tyrana i przemocy domowej. Książka Złe przedstawia jeden dzień z życia ludzi, dla których los zgotował piekło.

Styl, jakim napisana jest książka, jest dość surowy. Autor nie rozpisuje się pod względem opisów i dialogów. Skupia się wyłącznie na rozwijaniu fabuły oraz akcji. W tej książce to właśnie one dostarczają najwięcej emocji. Akcja rozwija w dynamiczny sposób. Fabuła również, chociaż posiada sporo wątków, bo to, co dzieje się w książce widzimy oczami kilku bohaterów.

Muszę przyznać, że po przeczytaniu “Złych”byłam w lekkim szoku. Autor w swojej książce przedstawił świat skrajnej patologii, która mnie jako czytelnika zszokowała. Zabierając się za tę książkę, nie spodziewałam się, że będzie ona taka mocna. Po przeczytaniu długi czas nie mogłam pozbierać myśli. Czytając książkę, miałam nadzieję, że autor skusi się na jakieś, choć odrobinę szczęśliwe zakończenie, jednak tak się nie stało. Książka zachowała swój dramatyzm do samego końca.
Myślę, że książkę warto przeczytać, bo przełamuje ona pewnego rodzaju granice społeczne i zwraca uwagę na problemy tych ludzi, którzy przyszło życie w piekle dnia codziennego.


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Literate 

niedziela, 1 września 2019

Daj się porwać fazie rem. Recenzja książki Faza Rem




Tytuł: Faza Rem
Autor: Agnieszka Sudomir
Seria: Ziemia obiecana
Wydawnictwo: Literate
Data premiery: 30 września 2019


Komisarz Igor Blattner zostaje przydzielony do zabójstwa młodej studentki, sprawa jednak staje w miejscu, ponieważ nic oprócz kawałka lekarskiej recepty nie wskazuje na morderstwo. W które jednak ginie bogaty lekarz, przy którym policja kolejną receptę. Nie złapany dotychczas morderca zyskuje przydomek „Aptekarz”. Ponadto oprócz cały czas komplikującego się śledztwa, życie osobiste komisarza ulega problemom.


Akcja książki bardzo powoli osiąga punkt kulminacyjny, mało też w niej zwrotów. Lepiej już ma się fabuła.. Autorka bardzo ciekawie rozwija wątek związany z „Aptekarzem”, jednakże trochę przebija go wątek związany z prywatnymi rozterkami głównego bohatera. Trzeba również przyznać, że fabuła jest o wiele ciekawsza i żywej przedstawiona przed punktem kulminacyjnym akcji, niż w jego trakcie czy po.
Styl i język książki jest bardzo lekki. Opisy są bardzo zróżnicowane. Autorka bardzo szczegółowo opisuje rozterki emocjonalne bohatera, ale jednak oszczędza ich przy opisywaniu wątków związanych z morderstwami. Jednak dzięki takim opisom, możemy bardzo dobrze poznać głównego bohatera.
Postacie w tej książce zostały trochę zaniedbane na rzecz głównego bohatera. Postać mordercy, choć ciekawie stworzona została pozbawiona sporej części osobowości, która mogła wskazywać na to, co popychało ją do zbrodni.



Ogólnie rzecz biorąc F,aza Rem bardzo mi się podobała. Potrafiła wzbudzić we mnie niedosyt, ciekawość czy chęć szybkiego powrotu do dalszego jej czytania. Jednym jej minusem jest to, że została pozbawiona większej ilości akcji, na rzecz rozterek prywatnych bohatera. Problemy te, przysłaniają większość prowadzonego śledztwa, które, de facto jest bardzo ciekawe i intrygujące. Czytając książkę, nie mogłam doczekać się, kiedy znów autorka przeniesie mnie na tor śledztwa i będę mogła poznać jego dalsze szczegóły.

Chętnie jednak sięgnę po dalsze części z tej serii.

Tę książkę mogę ocenić na solidną siódemkę.





Za książkę dziękuję Wydawnictwu.

Magiczna moc rytuału

  Tytuł: Rytuały Autor: Dinitris Xyglatas Tłumaczenie: Nika Sztorc Seria: Zrozum Wydawnictwo: Poznańskie Rytuał — określone specyficzne zach...