poniedziałek, 25 września 2017

Krew i stal - moja recenzja


"To jest honor! Stal, nasza i wasza, żywot. Pomyśl, ilu więcej zginie, ilu przegra, jeśli nie będą twardą skałą. A nie są, i wiesz o tym dobrze. Pomyśl – szepnął czart – co honor twój bardziej nadszarpnie: bajanie i straszna opowieść czy śmierć setek lub tysięcy niepewnych, gdy nadejdzie potrzeba. - "Krew i stal" Jacek Łukawski

"Krew i stal" to pierwszy tom cyklu: Kraina martwej ziemi, autorstwa Jacka Łukawskiego.

Powieść zaczyna się w momencie, gdy Dartorn oficer wojsk przygranicznych wyrusza wraz ze swoimi żołnierzami na wyprawę mającą swój cel w klasztorze u podnóża Smoczych Gór. Niespodziewanie dołącza do nich drużynnik Arthurn, który jest wysłannikiem królewskiego doradcy i jako jedyny zna prawdziwy powód całej wyprawy.
Nikit nie jest w stanie przewidzieć co takiego spotka ich na drodze w głąb Martwicy.

Fabuła książki Łukawskiego jako głównego bohatera wskazuje nam Arthurna. Jednak o głównym bohaterze za dużo się nie dowiadujemy, jest doskonałym żołnierzem oraz wyśmienitym strategiem. W przeszłości stracił kogoś bliskiego i jest także najbardziej oddanym żołnierzem króla.
Strzępek informacji, jaki udostępnia nam autor podsyca ciekawość czytelnika.

Całość recenzji pod linkiem : OCZYTANA LUBIMYCZYTAC.PL


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Magiczna moc rytuału

  Tytuł: Rytuały Autor: Dinitris Xyglatas Tłumaczenie: Nika Sztorc Seria: Zrozum Wydawnictwo: Poznańskie Rytuał — określone specyficzne zach...