Tytuł: „Singielka w Londynie”
Autor: Marta Matulewicz
Wydawnictwo: Lira
Liczba stron: 320
Data premiery: 09.05.2018
Potrafilibyście spakować się i podjąć decyzję o przeprowadzeniu się na drugi koniec świata w celu rozpoczęcia nowego życia? Podjąć próbę odnalezienia miłości w nowym świecie?
„Singielka w Londynie" to prosta historia właśnie o takich przyziemnych ludzkich potrzebach. Dlatego też zamysłem autorki tego, było to by recenzja też była prosta.
„Singielka w Londynie" to prosta historia właśnie o takich przyziemnych ludzkich potrzebach. Dlatego też zamysłem autorki tego, było to by recenzja też była prosta.
„Potrafię to zrobić – powtarzam sobie w myślach jak mantrę. Potrafię z dnia na dzień zostawić pracę recepcjonistki q modnej siłowni, potrafię, bez urojenia jednej łzy, rozstać się ze zdradzającym mnie facetem, potrafię przytyć (cóż, nie można mieć wszystkiego) dowolną ilość kilogramów w bardzo krótkim czasie i potrafię wyssać z powietrza cały cellulit. Taka jestem zdolna. "(*¹)
Młodziutka Ewa postanawia zmienić swoje życie o 180 stopni i wyprowadza się do Londynu. Tam planuje zamieszkać ze swoją najlepszą przyjaciółką Zosią. Przeprowadzka dostarcza dziewczynie wielu wrażeń i czasem groźnych przygód. Oprócz poszukiwania pracy bohaterka pragnie znaleźć swojego księcia z bajki. Pierwszym kandydatem do tej roli staje się przypadkowo poznany strażak — Scott, a dzięki nowemu związkowi jej przyjaciółki poznaje Olivera — kolegę chłopaka Zosi.
AKCJA I FABUŁA
Akcja „Singielki w Londynie " jest dynamiczna już od samego początku. Dużo się dzieje, bohaterka przeżywa przygodę za przygodą, aż nagle w pewnym momencie akcja zaczyna zwalniać i daje porządnie rozwinąć się fabule. Dopiero pod koniec robi się najciekawiej, co wzbudza nadzieje, że w dalszych losach Ewy będzie naprawdę sporo się działo. W książce nie ma zbytnio wyróżniających się wątków, można powiedzieć, że jest jeden, za to bardzo dobrze rozbudowywany.
STYL I JĘZYK
Rzeczą, która od razu rzuciła mi się w oczy, to ta, że książka nie posiada podziału na rozdziały. Przez też książkę można przeczytać jednym tchem. Zabawne dialogi, ciekawe opisy, choć może czasem mało dokładne sprawiają, że „Singielkę... " czyta się lekko i przyjemnie. Styl, jakim posłużyła się autorka, momentami wprowadza w zachwyt stworzoną historią.
POSTACIE
EWA
Muszę przyznać, że na początku ta dziewczyna mnie irytowała swoją niezdarnością i „desperackim" podejściem do znalezienia sobie faceta. Jednak z czasem, gdy autorka odchodziła od tych zachowań bohaterki, to bardzo ją polubiłam. Po jej zachowaniach można powiedzieć, że jest prze zabawną postacią.
Pozostałe postacie.
O reszcie bohaterów można powiedzieć, że tak samo, jak główna bohaterka, są prostymi postaciami. Nie mają jakiś cech szczególnych, ale mimo to dzięki nim cała historia zyskuje swój osobliwy charakter. Ogółem są takie, jak stworzona została opowieść proste i czasami zabawne.
„Wyszłam z domu i odważnie ruszyłam przed siebie.“(*²)
„Singielka w Londynie" jest jedną z takich książek, które lubię od czasu do czasu przeczytać. Mimo że nie posiada bardzo rozbudowanej fabuły, to ta prosta historia wciągnęła mnie niesamowicie i pochłonęłam ją praktycznie w jeden dzień. Pod względem wykorzystania potencjału pomysłu, myślę, że to dopiero nastąpi w kolejnej części przygód Ewy, ponieważ odniosłam wrażenie, że pomysł autorki dopiero zaczyna raczkować i tak naprawdę dopiero pod koniec zaczęła wykorzystywać potencjał, jaki drzemie. Książka ma w sobie duże ilości zabawnych fragmentów i dialogów, co bardzo mi się podobało, to między innymi sprawiało, że czytało mi się lekko i z przyjemnością. „Singielka..." jest wspaniałą ciekawą historią o poszukiwaniu miłości i swojego miejsca ziemi.
Za książkę bardzo dziękuję
Przypisy.
*cytaty wybrane przez autorkę recenzji, z książki „Singielka w Londynie”
**(*¹) Strona 5
***(*²) Strona 49
**** zdj Molik Książkowy
Nie czytałam ale bardzo mnie kusi ta książka :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała taką lekką pozycję :) muszę przyznać, że ja sama byłabym w stanie się spakować i z dnia na dzień wyjechać :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
„Singielka..."jest bardzo lekka, zabawna więc polecam!:)
UsuńBrzmi bardzo lekko i zabawnie :) idealnie na lato :P
OdpowiedzUsuńTylko jednak mała uwaga - zmieniamy życie o 180 stopni a nie 360 :P gdyby zmieniła życie o 360 stopni to wróciła by do punktu wyjścia ;P
Mogłaby mi się spodobać ta książka. Chętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna chcę przeczytać tę książkę, jak tylko zobaczyłam, że jest premiera to od razu o niej pomyślałam. Super recenzja.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/06/przedpremierowo-podejrzany-paulina-swist.html