środa, 8 listopada 2017

"Grało się." - moja recenzja "Wszyscy patrzyli, nikt nie widział"





Tytuł : Wszyscy patrzyli, nikt nie widział.
Autor : Tomasz Marchewka
Wydawnictwo : SQN
Cykl : Miasto Szulerów, tom 1



Wszyscy patrzyli, nikt nie widział" to debiutancka powieść Tomasza Marchewki. Tą właśnie książką zabiera nas w cykl tomów "Miasto Szulerów"

Autor zabiera nas do Hausenberga miasta, które nigdy nie śpi. Wszystko, co masz w planach do zrealizowania jest nocą. Po zmroku światła zapalają się w domach gier, gdzie każdy liczy na zdobycie fortuny przy kartach, kościach czy ruletce. Po cichu prowadzi się przemyt tego, co ma dostarczyć zwykłym ludziom odskocznie od stresującego życia.

"Uliczne przysłowie Hausenberga mówi, że prawdziwy mężczyzna musi w życiu zrobić trzy rzeczy. Po pierwsze, owo życie przegrać, czyli stracić wszystko, co posiada. Po drugie, odrodzić się dla nocy i odegrać z zyskiem, bo uczyni go to mocniejszym niż kiedykolwiek. Po trzecie, spłodzić syna - tak po prostu, bez dodatkowych warunków"

Głównym bohaterem jest Slava, podopieczny sławnego, będącego na "emeryturze" szulera zwanego Profesorem. Bohatera poznajemy w momencie, gdy gra on o niemałą sumkę z Simonem Divardem. Plan Slavy, zdobycia pieniędzy poprzez oszukańczą grę w karty wydaje się doskonały, bo młody szuler wygrywa. Jednak nie udaje mu się przewidzieć, że Divard przygotował z tej okazji zasadzkę. Po nie planowanej ucieczce chłopak trafia  do szulerni, by podzielić z przyjacielem wygrane pieniądze.
Sytuacja, która miała miejsce po zakończonej grze z Divardem, to tylko początek kłopotów młodego bohatera.

"Szczęście trzeba umieć sobie zorganizować."

Marchewka przedstawił głównego bohatera jako osobę, która często porywa się z motyką na słońce, bądź jak zostało to ujęte przez zaprzyjaźnioną tancerkę Slavy Camille - kota, który usiłuje sprawdzić,  ile mu jeszcze pozostało żyć. Oprócz porywczości bohatera cechuje go ogromna ambicja. Bardzo pragnie pokazać wszystkim, nawet za cenę życia, że dorównuje on swojemu mentorowi. Chce być podziwiany, zdobyć szacunek w mrocznym świecie ulic Hausenberga.

Grało się. “

Akcja książki niemalże od pierwszych chwil wciąga czytelnika. Na każdym kroku dzieje się coś ciekawego, co jeszcze bardziej intryguje. Autor miesza czasem, ponieważ oprócz tego, co dzieje się "tu i teraz" dodał też sporej długości retrospekcje, które ukazują różne wydarzenia z życia bohatera. Jednak jest ich na tyle dużo, że można się trochę pogubić.
Powieść została podzielona przez Marchewkę na trzy części. W każdej mamy różny w skutkach obraz sytuacji zaistniałej po wygranej Slavy z Divardem oraz dowiadujemy się też co nieco o przeszłości niektórych bohaterów.

Jak na debiutancką powieść uważam, że książka jest znakomita. Marchewka w stu procentach trafia książką w mój gust . I z wielką przyjemnością i niecierpliwością będę oczekiwała drugiego tomu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Magiczna moc rytuału

  Tytuł: Rytuały Autor: Dinitris Xyglatas Tłumaczenie: Nika Sztorc Seria: Zrozum Wydawnictwo: Poznańskie Rytuał — określone specyficzne zach...