piątek, 12 stycznia 2018

Odnaleźć miłość - moja recenzja książki „Pocałunek zdrajcy "



Tytuł: „Pocałunek zdrajcy"
Autor: Erin Beaty
Cykl: Traitor''s Trilogy, tom 1
Wydawnictwo: Jaguar



Z twórczością Erin Beaty mam styczność po raz pierwszy. Po przeczytaniu noty od wydawcy książka, „Pocałunek zdrajcy" wydał mi się ciekawą pozycją do przeczytania. Obawiałam się jedynie, że tak bardzo zachwalana książka, może być niewypałem. Dodatkowo rzadko czytam młodzieżówki, więc moje oczekiwania były spore.

Sage Fowler sierota, której ojciec był ptasznikiem, wychowuje się u zamożnego wujostwa. Wuj postanawia wydać dziewczynę za mąż, w tym celu wysyła ją do swatki Pani Rodelle. Jednak to spotkanie kończy się niepowodzeniem, gdyż dziewczyna nie ma zamiaru wyjść za mąż. W trakcie wizyty daje też upust swoim emocjom. Parę dni później jednak wraca i usiłuje przeprosić za swoje zachowanie, wkrótce również zostaje jej asystentką. Wyrusza wraz z Panią Rodelle i dziewczętami na wypadaniu do stolicy. Bezpieczeństwo podczas drogi ma zapewnić im oddział kapitana Quinna, który nie tylko ma ochraniać, lecz dodatkowo zająć się jeszcze tajemniczą sprawą.

„Czasami cel osiąga się stopniowo, tak jak ocean, który obserwował w młodości, wytrwale przybiera i opada w czasie pływów, spokojny i niezmienny – by pewnego dnia niespodziewanie porwać kawał klifu”(*¹)

Książka podzielona została na ponad dziewięćdziesiąt rozdziałów, przy czym są one krótkie, a niektóre nawet mają pół strony. Można uznać to za bezsensowne, ze strony autora. Akcja z początku ma bardzo wolne tempo, przyspiesza dopiero pod koniec powieści. Jednak powolność, z jaką historia się rozkręca, bardzo służy fabule. W fabule mamy kilka wątków, które dobrze się uzupełniają. Efektywności dodaje też, zwrot akcji, który następuje przed końcem, rozkręca ją. Mimo ciekawych, długich opisów ciężko jest poznać dobrze bohaterów książki, ponieważ autor bardzo ubogo opisuje ich emocje. Nawet wątek miłosny, choć bardzo intrygujący, przedstawiony jest chłodno.
Postacie zostały potraktowane bardzo chłodno, więc trudno ocenić w jaki sposób ich charakter.. Mimo tego, z niektórymi udało mi się zaprzyjaźnić.

"Pocałunek zdrajcy" ma swoje małe minusy, ale mimo tego całość bardzo mi się podobała. Moje pierwsze spotkanie z Erin Beaty i jej powieścią mogę uznać za udane, ponieważ wciągnęła mnie i narobiła apetytu na śledzenie dalszych losów młodziutkiej Sage. Książkę czytało mi się bardzo lekko, z przyjemnością wracałam do czytania i przenosiłam się do tamtego świata. Ciężko mi było odłożyć, ją na półkę, gdy się skończyła.


„Każdy gra w życiu wiele różnych ról, ale to nie znaczy, że wszystkie są kłamstwem”(*²)

Podsumowując książka jest warta uwagi. Mimo opisu zapowiadającą ckliwą historię powieść bardzo zaskakuje i mocno wciąga.

Za książkę dziękuję :



Przypisy
*cytaty z książki “Pocałunek zdrajcy”
**(*¹) Rozdział 12,strona 93
***(*²) Rozdział 64,strona 349
****autor zdjęć Molik książkowy 


2 komentarze:

  1. Bardzo możliwe, że się skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm... Ale wiesz, że Erin Beaty to kobieta? xD
    Pozdrawiam!
    L.

    OdpowiedzUsuń

Magiczna moc rytuału

  Tytuł: Rytuały Autor: Dinitris Xyglatas Tłumaczenie: Nika Sztorc Seria: Zrozum Wydawnictwo: Poznańskie Rytuał — określone specyficzne zach...