Tytuł: „Klient nasz.. Czyli koszmar pracownika działu reklamacji.”
Autor: Rafał Świerzy
Wydawnictwo: Novae Res
Data premiery: 10.01.2018
Na wstępie pragnę poinformować, że niektóre użyte w recenzji zwroty, mogą mieć charakter obraźliwy dla rodzaju ludzkiego. Więc jeśli jesteś wrażliwa/y i bierzesz wszystko do siebie nie czytaj tej recenzji. Gdy jednak zdecydujesz się na przeczytanie, to pozostaw po sobie komentarz.
Recenzja zawiera lokowanie produktu.
Cokolwiek byśmy nie kupili, ta rzecz, gdy się zepsuje, podlega w sklepie działowi reklamacji.
Do działu reklamacji można zgłosić się z każdą sprawą, ponieważ pracują tam ludzie, którzy mają zadanie odpowiedzieć na każde nasze zgłoszenie. Jednak nie zawsze są to zgłoszenia sensownej treści.
Cokolwiek byśmy nie kupili, ta rzecz, gdy się zepsuje, podlega w sklepie działowi reklamacji.
Do działu reklamacji można zgłosić się z każdą sprawą, ponieważ pracują tam ludzie, którzy mają zadanie odpowiedzieć na każde nasze zgłoszenie. Jednak nie zawsze są to zgłoszenia sensownej treści.
„Po przeczytaniu i przemyśleniu niektórych zachowań klientów możecie nawet zacząć wierzyć w istnienie równoległego świata czy kosmitów uwięzionych w ludzkich ciałach. “
Autor w swojej książce „Klient nasz... Czyli koszmar pracownika działu reklamacji" przedstawia to, z czym przyszło mu się spotkać w czasie swojej pracy. Przedstawił sytuacje, które na pierwszy rzut śmieszą do łez, jak na przykład historia zgłoszenia, w którym kupujący chciał się dowiedzieć czy sześć sztuk to trzy pary lub klientki, która chciała wiedzieć na ile kroków świeci zakupiona żarówka. Zabawne nie? Owszem, ale aż trudno uwierzyć, że ludzie o takie rzeczy pytają. Przytoczone historie to tylko zalążek tego, co znajduje się w książce. A im dalej tym..właśnie, ktoś by napisał, że śmieszniej.ja uważam, że gorzej, bo, mimo że momentami płakałam ze śmiechu, to książka Świerzego , zachwiała mocno moją wiarą w ludzi.
Tak, tak miałam pisać o książce, a nie o tym w jakich ludzi wierzę, jednak wierzcie kochani, mówiąc o tej książce nie da się pominąć tego faktu. Bohaterowie wspomnień autora nie wykazują się, tym czym ewolucja obdarzyła człowieka, czyli rozumem, z kolei skłania to do refleksji, czy aby człowiek nie cofa się w rozwoju, skoro niektórzy wykazują się tak skrajną głupotą.
Treść wzbudziła we mnie podziw dla jej twórcy, że miał cierpliwość, odpowiadać na wszelkie bezsensowne pytania w uprzejmy i tolerancyjny sposób. Cóż zapewne to wymóg pracy w reklamacji, ale i wg mnie próba charakteru. Książkę oceniam jako bardzo dobrą. Podoba mi się styl, jakim jest napisana, liczę, że autor skusi się do napisania drugiej części.
Za możliwość przeczytania książki , napisanie jej recenzji i egzemplarz z dedykacją dziękuję autorowi Rafałowi Świerzemu.
Przypisy
“cytat z portalu lubimyczytac.pl
**zdjęcie Molik Książkowy
Swietna recenzja! Juz ona mnie rozbawila, dlatego na pewno siegne po te pozycje 😊 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńLubię tego typu książki... Marzy mi się napisanie kiedyś własnej o pracy w korporacji, ale było już tyle podobnych pozycji ;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, w reklamacjach nigdy nie pracowałam, ale w obsłudze klienta się zdarzyło - potwierdzam, najgorszy koszmar ever :D
Całuję!
korpoludka.blogspot.com
Trzymam kciuki i chętnie przeczytam Twoją książkę:)
Usuńpozdrawiam:)