piątek, 13 kwietnia 2018

Czy to udany literacki debiut? - recenzja książki „Mirror, Mirror "



Tytuł: „Mirror, Mirror”
Autor: Cara Delevingne i Rowan Coleman
Tłumaczenie: Zuzanna Byczek
Wydawnictwo: Jaguar
Data premiery: 11 października 2017


Recenzja książki „Mirror, Mirror" może zawierać śladowe ilości treści uznawanych za wulgarne. Jednak nie są one użyte przez autorkę recenzji specjalnie, a znalazły się w poniższym tekście, ponieważ pojawiają się w książce. Zamieszczone zdjęcie, zawiera, nazwę portalu społecznościowego, jednak nie pojawia się on w celach marketingowych.

Gdy najlepsza przyjaciółka Red, Rose i LeoNaomi znika o mały włos zespół Mirror Mirror się nie rozpada. Przyjaciele postanawiają za wszelką cenę odnaleźć dziewczynę, jednak pewnego dnia po paru miesiącach nagle dziewczyna się  odnajduje. W ciężkim stanie trafia do szpitala, gdzie lekarze utrzymują ją w stanie śpiączki farmakologicznej. Red postanawia dowiedzieć się, kto stoi za pobraniem Nai, z pomocą przychodzi jej siostra pokrzywdzonej Ash. Między czasie dziewczyna znajduje tajemniczy tatuaż na ciele przyjaciółki, który może być kluczem do rozwiązania zniknięcia Naomi.

Jakie znaczenie ma tatuaż? Czy Red i Ash zdołają odkryć prawdę?

"Osobno każdy z nas był chaosem, samotnym atomem, zagubionym i miotającym się bez sensu, czekającym, aż ta część życia wreszcie minie, żeby zacząć żyć naprawdę, żeby się wyzwolić.”(*¹)


AKCJA I FABUŁA
Głównym wątkiem w książce jest dochodzenie prawdy o zniknięciu Naomi. Akcja tego wątku wciąga i nieustannie podtrzymywania jest w napięciu. Bohaterowie stopniowo wpadają na kolejne tropy osoby, która stoi za zniknięciem dziewczyny. Kolejnym wątkiem rozgrywanym, gdzieś w tle jest wątek, w którym mamy przedstawione perypetie rodzinne przyjaciół Nai. Akcja również wzbudza ciekawość i dobrze współgra z głównym wątkiem.
Całość akcji jest za to względna. Jednak dobrym moim zdaniem wzbogaceniem jej są obecne retrospekcje. Może zakończenie mało efektywne, ale cóż to debiut.

STYL I JĘZYK.
AutorkI używa typowego języka, którym posługują się nastolatkowie. Opisy mogą nie zachwycać, ale według mnie są w miarę dobre.

POSTACIE.
Wszystkie wydarzenia widzimy oczami Red i najlepiej ją poznajemy. Dowiadujemy się jak powstanie zespołu „Mirror, Mirror" wpłynęło na jej życie, jak przeżywa fakt, że jej matka pije, a ojca wiecznie w domu nie ma. O tym, jak bardzo jest zagubiona i jedyne czego pragnie to spokoju i akceptacji. Jest bardzo dobrze stworzoną postacią i posiada smutną, lecz ciekawą historię.
Leo.
Wątek tej postaci jest również dość bogato stworzony jak wątek Red i główny. Można powiedzieć, że w swoim wątku jest postacią, na którą można bardzo łatwo wpłynąć, zastraszyć i będzie potulny jak baranek, co w końcowym efekcie doprowadzi go praktycznie do nieszczęścia. Jest też skryty, boi się wyznać co czuje do jednej z przyjaciółek. Również jest postacią dobrze stworzoną.
Czas na Rose.
Ta postać jakby nie ma swojego wątku, przez jego brak, wydaje się nieco bezbarwną postacią. Pewnie osoby, które czytały książkę, zarzucą mi, że się mylę, ale cóż to, że ma dość ścisły związek z wątkiem głównym nie znaczy, że dużo wnosi.
Postać sprawcy.
Spojlerem by było, gdybym napisała o tej postaci z jej imienia i nazwiska. Więc napiszę tylko, że ta postać jest dla mnie kompletnie bez wyrazu. Może być plusem, że do momentu zdemaskowania pozostaje niepozorna. 
Ash - siostra Nai
Tę postać bardzo polubiłam, ze względu na pomysłowość i zdolności.
Czytając można uznać, że to właśnie jej postać i Red są głównymi postaciami, ponieważ Leo i Rose zostają zepchnięci do ról drugo płacowych.

"Leo i Rose podają sobie butelkę wódki. Patrzymy, jak rzeka zmienia kolor z szarego na różowy i w końcu, kiedy słońce znika pożarte przez zębatą linię wieżowców w na niemal fioletowy." (*²)



„Mirror, Mirror" to moim zdaniem zlepek kilku bardzo ciekawych wątków. Bo nie tylko opowiada historię o Naomi, ale także przedstawia historię poszukiwania własnej tożsamości, trudnych sytuacji, z jakimi muszą mierzyć się dorastający bohaterowie.
Koniec z chwaleniem.
Rzeczą, która wręcz raziła w oczy, było notorycznie wyskakujące z wypowiedziami Leo słowo "ku*wa". Na tysiące innych słów, z jakiegoś powodu  Delevingne i Coleman w usta bohatera włożyły, akurat to słowo i zostało ono wręcz nadużyte.

Zepchnięcie dwóch głównych postaci do roli drugoplanowej i praktycznie nijaka postać sprawcy, nie mają jednak wielkiego wpływu na akcje czy fabułę. Mimo to moim zdaniem jest to nieświadomym błędem, który popełniły autorki.
Miałabym też trochę wątpliwości czy aby na pewno jest to thriller, ponieważ książka wygląda mi na bardziej z gatunku młodzieżowej.

Podsumowując jak na debiutancką książkę „Mirror, Mirror” jest niezła,ale brakuje jej do ideału. Bardzo mnie wciągnęła i dość przyjemnie się czytało. Pomysł na książkę mimo, że nie został moim zdaniem wykorzystany całkowicie,to przypadł mi do gustu.
Powieść jest na pewno warta uwagi, ze względu na poruszane w wątkach tematy.

Za książkę dziękuję:







Przypisy
*cytaty wybrane przeze mnie z książki „Mirror,Mirror”
**cytat (*¹) Rozdział 4,strona 46
***cytat (*²) Rozdział 11,strona 113
****zdjęcie Molik Książkowy


10 komentarzy:

  1. Już od dłuższego czasu mam tę książkę na czytniku, ale z racji, że ciągle pojawiają się nowe, ciekawe książki, to "Mirror, Mirror" czeka i czeka w kolejce;) może niedługo przyjdzie czas i na tę książkę ;)

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jestem ciekawa i jak tylko znajdę czas to będę chciała ją przeczytać :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadko siegam po mlodziezowki, ale przyjrze sie jej dokladniej ;) nie mowie, nie ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio miałam fazę na młodzieżówki:D Teraz zagłębiam się w japoński kryminał :D

      Usuń
  4. Słyszałąm już o tej książce wiele razy i wiem, że to młodzieżówka, więc na daną chwilę podziękuję, mam w tym momencie przesyt młodzieżówek. Poczekam na dobrą passę i wtedy sięgnę.

    Ogólnie recenzja jest świetna bardzo dobrze napisana, dodaję bloga do obserwowanych.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/pan-wyposazony-lauren-blakely.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś ostatnio autorzy zaczęli tworzyć gatunkowe chmiery książek..ja z początku myślam, że to na serio thriller,a później coś mi zaczęło nie grać.

      Dziękuję, za miłe słowa! Również obserwuje :)

      Usuń
  5. Książka ta wciąż czeka na półce i... chyba jeszcze trochę poczeka :D Jakoś mnie do niej nie ciągnie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak czytam Mirror mirror to miałam bardzo podobne odczucia. Miał być thriller, ale tego thrillera to tutaj mało... Za to młodzieżówka pełną parą. Mimo to książka bardzo wciągnęła. Szczerze mówiąc nawet nie wiem kiedy przeleciałam przez te wszystkie strony. Ubolewam tylko nad tym, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że Mirror mirror to książka, która posiada dwóch autorów, a nie jednego. Wydawnictwo tak spromowało książkę, że wynikało z tego, że Cara jest tylko jej autorką, a o drugiej pani nie wspomniano słowa. Przez to ja również przez krótką chwilę należała do grona tych nieświadomych osób.
    Zapraszam do siebie u mnie również książkowo ^^
    https://ksiazki-wiktorii2.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może to thriller dla młodzieży:D choć to brzmi podobnie jak "bajki dla dorosłych". Co do autorów, na początku miałam podać tylko tą której imię i nazwisko zajmuje ¾ okładki :/, ale uznałam, że to będzie nie fer w stosunku do drugiej, bo przecież fakt faktem obie są autorkami tej książki.

      Usuń

Magiczna moc rytuału

  Tytuł: Rytuały Autor: Dinitris Xyglatas Tłumaczenie: Nika Sztorc Seria: Zrozum Wydawnictwo: Poznańskie Rytuał — określone specyficzne zach...