Kochani dziś zamiast recenzji mam dla Was wywiad!
Pod lupę postanowiłam wziąć portal Czytam Pierwszy ,dlatego w najbliższym czasie na blogu ,pojawiać się będą posty z nim związane. Na samym początku chciałabym podzielić się z Wami pierwszą częścią wywiadu jaki przeprowadziłam z twórczynią portalu Kingą Maszotą .
Życzę przyjemnego czytanina !
Kinga Maszota
Molik : Skąd wziął się pomysł na stworzenie CzytamPierwszy i czemu akurat taka nazwa?
Kinga M. : Pomysł zrodził się ponad rok temu, chcieliśmy upłynnić nasz kontakt z blogerami. Wiele młodych osób pisało do nas z zapytaniem o współpracę recenzencką – posiadali bardzo malutkie konta na Instagramach, blogi tworzyli dopiero od kilku miesięcy i niestety najczęściej musieliśmy im odmówić. Ja sama kiedyś zaczynałam, wiem jest ciężko, wtedy nikt mi nie pomógł, więc bardzo szybko zaangażowałam się w portal widząc w nim przede wszystkim potencjał dla malutkich kont. Nasza idea to nie tylko darmowe książki, ale także edukacja, stąd panele na Warszawskich Targach Książki. Mieliśmy poprowadzić jedne zajęcia, ale zgłosiło się mnóóóóstwo chętnych i w rezultacie poprowadzę warsztaty dla trzech grup po 120 osób. A nazwa jest banalnie prosta – są dostępne książki, które jeszcze nie trafiły na półki księgarni, wiec Czytasz Pierwsza.
Kinga M. : Hahahahah, czasem mam ochotę uderzyć się w czoło, przez ludzką „głupotę”, ale nie – nigdy nie myślałam, żeby zrezygnować i nigdy nie zrezygnuję. Ludzie mogą hejtować go, wytykać błędy, a ja zawsze będę go bronić.
Molik : Gdy już portal został uruchomiony i zaczęli pojawiać się pierwsi użytkownicy, towarzyszyły Tobie w tamtej chwili jakieś emocje?
Kinga M. : Otworzyliśmy portal 4 września. W pierwsze 3 godziny zapisało się ponad 600 osób, to był ogromny szok. Kilka tygodni wcześniej założyłam się z moim szefem, że jak dobijemy do jakieś (nie pamiętam dokładnie) liczby zapisanych użytkowników – to kupi tort i na jego nieszczęście, musiał szybko się wywiązać.
Kinga M. : To nie tylko wysyłanie książek, ale tworzenie kampanii reklamowych, planów na przyszłość i dążenie do celów. Praca dla CP to ciągła kreatywność, pomysły, zaskakiwanie was. Mało osób wie, ale ustawienie newslettera z napisaniem go, przygotowaniem grafik i ustawieniem w odpowiednim programie, a potem cała komunikacja w social mediach to proces, który trwa łącznie około 3-4 godzin. Nic nie przychodzi łatwo, wszystkiego się uczymy, aby potem użytkownikom działało się łatwiej. Ale taka praca jest przyjemna – dostajecie książki, promujemy w Polsce czytelnictwo, które podobno zamiera. Robimy coś dobrego!
Kinga M. Team się rozrasta – jest Natalia, która robi grafiki i tworzy wizualnie newslettery (jest ze mną od początku), jest Ania, która sprawdza wasze recenzje, jest Asia, która pozyskuje nowe wydawnictwa i od kilku tygodni jest Gabriela, która prowadzi social media. Nazbierał się pokaźny wianuszek już w CzytamPierwszy. Moim marzeniem jest kiedyś własne biuro, gdzie wszyscy zaangażowani ludzie w CP będą siedzieć razem i robić jeszcze większe cuda.
Już wkrótce zapraszam
na drugą część wywiadu Kingą 😊
*zdjęcia użyte za zgodą Kingi Maszoty z jej instagrama
Bardzo ciekawy pomysł z tym wywiadem ;) czekam na druga czesc 😊
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł, który na pewno urozmaici bloga :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/05/harry-potter-podroz-przez-historie.html
Bardzo fajnie dowiedzieć się kilku rzeczy od kuchni, zawsze ciekawią mnie tego typu informacje.
OdpowiedzUsuńTo jeszcze nie koniec:) Mam w planach jeszcze dwa wywiady, również z ciekawymi osobami:)
UsuńSam pomysł utworzenia portalu jest bardzo dobry. Trzeba tylko zauważyć, że obecnie, by coś na nim zdobyć, trzeba siedzieć 24/7 i czuwać, bo książek jest bardzo mało. Punkty też ciężko się zdobywa, bo jak kogoś interesuje jakaś pozycja, to nie ma na nią punktów i nie ma jak ich uzyskać, skoro nic innego go nie interesuje. No i fakt, że początkowo trzeba było czytać ebooki na przeglądarce był nie do końca przemyślany. Jednak teraz portal przechodzi wiele zmian i mam nadzieję, że niedługo będzie zadawalał większą ilość osób.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam:
Biblioteka Feniksa
Myślę, że nie trzeba w siedzieć 24/7, bo zależy od tego za co, kto uważa portal. Ja obecnie już praktycznie z niego nie korzystam, bo skupiam się na współpracach i modlę się o czas, żebym mogła nadrobić książki,które mam jeszcze z portalu. A po książki też można iść do biblioteki i książkę wypożyczyć :)
Usuń