Tytuł: „Dwór cierni i róż”
Tytuł oryginalny: A Court Of Thorus And Roses
Autor: Sarah J. Maas
Tłumaczenie: Jakub Radzimiński
Cykl: Dwór cierni i róż, tom 1
Wydawnictwo: Uroboros
Data premiery: 27 kwietnia 2016
Zastanawialiście się, kiedyś jak by wyglądała baśń Piękna i Bestia, gdyby dodać do niej magiczne stworzenia rodem z Harry’ego Pottera?
Feyra w trakcie polowania zabija olbrzymiego wilka, wkrótce potem do jej rodzinnej chaty przybywa Tamlin, pod postacią olbrzymiej bestii. Okazuje się, że dziewczyna musi ponieść konsekwencje swojego czynu, opuszcza rodzinę i udaje się wraz z Tamlinem do krainy Prythianu, gdzie wg traktatu zostanie do końca swoich dni. Na miejscu dziewczyna zaczyna obmyślać sposób, w jaki mogłaby wrócić do rodziny.
„Moje więzienie czy raczej zbawienie? Nie mogłam się zdecydować.” (*¹)
AKCJA I FABUŁA
Akcja, a także fabuła od samego początku książki są bardzo żywe. Wątki w fabule są rozwijane praktycznie do samego końca akcji. Dzięki czemu akcja wciąga już od samego początku.
STYL I JĘZYK
Całość wydarzeń możemy dostrzec oczami głównej bohaterki, jednak troszeczkę żałuję, że nie ma nic oczami Tama, bo ciekawi mnie jego perspektywa. Autorka bardzo postarała się, tworząc opisy. Są dobrze skonstruowane, pobudzające wyobraźnię i ciekawe.
POSTACIE
FEYRA
Główna bohaterka spośród swoich sióstr wyróżnia się dojrzałym jak na swój wiek tokiem myślenia i priorytetami. Jednak wykazuje się momentami lekkomyślnością, ale mimo tego zdobyła moją ogromną sympatię.
Pozostałe postacie.
Pozostała część postaci pojawiających się w książce została dobrze i ciekawie wykreowana, no może z wyjątkiem jednej postaci, która wydała mi się przesadnie brutalna.
„W miejscu potwora siedział mężczyzna o złotych włosach.”(*²)
Maas stworzyła bardzo ciekawą i budzącą napięcie alternatywę dla baśni Piękna i Bestia, ba! konkurencje dla niej. Można śmiało powiedzieć, że Dwór cierni i róż to niezwykle niesamowita siostra tej baśni. Z początku do tej książki podchodziłam z dystansem, bo czytając książki, nauczyłam się, że nie zawsze to, co wychwalane jest pod tak zwane niebiosa, mi nie zawsze przypada do gustu, ale zagłębiając się w historię Dworu Wiosny, książka zdobywała moje serce i na koniec ubolewałam, że nie mam drugiej części, by móc kontynuować swoją przygodę z Dworami. Pierwsza część Dworów przypadła mi również do gustu, dlatego że jest ciekawym wstępem do całej serii. A pomysł na tę część wydaje się stworzony i zrealizowany w całości. Jeśli macie u siebie na półce tę książkę bądź przechodzicie obok niej tysięczny raz w księgarni, zastanawiając się, czy ją kupić, bierzcie i czytajcie bez wahania!
Feyra w trakcie polowania zabija olbrzymiego wilka, wkrótce potem do jej rodzinnej chaty przybywa Tamlin, pod postacią olbrzymiej bestii. Okazuje się, że dziewczyna musi ponieść konsekwencje swojego czynu, opuszcza rodzinę i udaje się wraz z Tamlinem do krainy Prythianu, gdzie wg traktatu zostanie do końca swoich dni. Na miejscu dziewczyna zaczyna obmyślać sposób, w jaki mogłaby wrócić do rodziny.
„Moje więzienie czy raczej zbawienie? Nie mogłam się zdecydować.” (*¹)
AKCJA I FABUŁA
Akcja, a także fabuła od samego początku książki są bardzo żywe. Wątki w fabule są rozwijane praktycznie do samego końca akcji. Dzięki czemu akcja wciąga już od samego początku.
STYL I JĘZYK
Całość wydarzeń możemy dostrzec oczami głównej bohaterki, jednak troszeczkę żałuję, że nie ma nic oczami Tama, bo ciekawi mnie jego perspektywa. Autorka bardzo postarała się, tworząc opisy. Są dobrze skonstruowane, pobudzające wyobraźnię i ciekawe.
POSTACIE
FEYRA
Główna bohaterka spośród swoich sióstr wyróżnia się dojrzałym jak na swój wiek tokiem myślenia i priorytetami. Jednak wykazuje się momentami lekkomyślnością, ale mimo tego zdobyła moją ogromną sympatię.
Pozostałe postacie.
Pozostała część postaci pojawiających się w książce została dobrze i ciekawie wykreowana, no może z wyjątkiem jednej postaci, która wydała mi się przesadnie brutalna.
„W miejscu potwora siedział mężczyzna o złotych włosach.”(*²)
Maas stworzyła bardzo ciekawą i budzącą napięcie alternatywę dla baśni Piękna i Bestia, ba! konkurencje dla niej. Można śmiało powiedzieć, że Dwór cierni i róż to niezwykle niesamowita siostra tej baśni. Z początku do tej książki podchodziłam z dystansem, bo czytając książki, nauczyłam się, że nie zawsze to, co wychwalane jest pod tak zwane niebiosa, mi nie zawsze przypada do gustu, ale zagłębiając się w historię Dworu Wiosny, książka zdobywała moje serce i na koniec ubolewałam, że nie mam drugiej części, by móc kontynuować swoją przygodę z Dworami. Pierwsza część Dworów przypadła mi również do gustu, dlatego że jest ciekawym wstępem do całej serii. A pomysł na tę część wydaje się stworzony i zrealizowany w całości. Jeśli macie u siebie na półce tę książkę bądź przechodzicie obok niej tysięczny raz w księgarni, zastanawiając się, czy ją kupić, bierzcie i czytajcie bez wahania!
Za książkę dziękuję
Przypisy. *cytaty z książki Dwór cierni i róż
**cytat (*¹) - Ostatnia strona rozdziału 5 ***cytat (*²) - Rozdział 6, strona 71
****autor zdjęcia Molik KSiaKowy
Lubię twórczość Sarah J. Maas. Historia opisana w ''Dworach'' jest interesująca, lecz dopiero od drugiego tomu zachwyciłam się w pełni losami Feyre :)
OdpowiedzUsuńJa drugiego tomu jestem bardzo ciekawa. Ciekawi mnie co wydarzy się na Dworze Nocy😍
UsuńJa jakoś nie zauroczyłam się Dworami... Czytałam tylko 1 tom i był dla mnie miałki. Jakoś większość decyzji wydawała mi się bezsensowna, a sama historia mocno naciągana...
OdpowiedzUsuńAle daje szansę Maas i niedługo sięgam po Szklany Tron :D
Mrs_Bookies
https://mrsbookiesbooks.wordpress.com/
Fajnie, że dajesz jeszcze jedną szansę Maas. Wiadomo jak nie ta, to inna jej książka może Tobie się spodoba.😊
UsuńSzklany tron bardzo mi się podobał, więc Dwory także mam w swoich planach. :)
OdpowiedzUsuńProponuję zaczekać z oduszczeniem do recenzji drugiego tomu:)
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu i książka ogromnie mi się spodobała. Tom drugi mam na półce i planuję jego lekturę na jesień - oby mi się udało!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkowa Przystań
Pierwszy tom jest dość średni w porównaniu z innymi, zdecydowanie trzeba go przeboleć. Druga część jest już zdecydowanie inna i ma już to coś czego nie miała ta część. (Ryshandr wygrywa wszystko)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books